Bar na plaży

19.10.2010

Pogoda może i zachęca do kąpieli – są przeogromne fale (te poprzednio opisywane to były faleczki przy tych dzisiejszych!), ale temperatura nieco mniej. Padająca mżawka nie stanowi jednak dla nas przeszkody, by w ramach sjesty, zrobić sobie spacer brzegiem morza.

Plaża

Plaża

Masy wody rozbijające się o kamienny pseudo falochron są bajkowe.

Fale

Spacerowanie i skakanie w falach umila nam Fafik – bezdomny pieso, który zawsze, gdy pojawi się w okolicach kempingu dostanie od nas kilka głasków, a czasami nawet resztki obiadu.

Fafik

Fafik

Jednym z milszych dla mnie widoków jest cieszące się zwierzątko.

Z Fafikiem na kempingu

Z Fafikiem na kempingu

Idąc plażą w stronę centrum San Leone wstępujemy na kawę do jednej z knajpek.

Bar na plaży

Bar na plaży

Piękna, zwyczajna przeszklona „buda” ma w środku niesamowitą atmosferę dzięki widokowi.

Bar na plaży

Bar na plaży

Białe skórzane kanapy na ciemnej, lekko mokrej i zapiaszczonej podłodze z drewnianych płyt, odsłonięte belki sufitowe i te ściany ze szkła w drewnianych ramach. Mogłabym tam siedzieć godzinami. Mogłabym mieć taki domek na plaży. Chciałabym mieć taki domek!

Bar na plaży

Bar na plaży

 

Informacje o sycylia

Pewnego jesiennego dnia zapakowali walizki i kota do czarnego wehikułu i pod osłoną ciemnej nocy pognali przed siebie – kierunek Sycylia.
Ten wpis został opublikowany w kategorii Sycylia i oznaczony tagami , , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Jedna odpowiedź na „Bar na plaży

  1. Angie pisze:

    ooo ja też chciałabym mieć taki domek! 😉

Dodaj komentarz